Ten nakazuje rodzinę Calasów, Lavaisse’a i służącą zakuć w kajdany i wtrącić do więzienia. Wnet wydano dekret urzędowy, błędny i fałszywy, jak cała procedura w tej sprawie.
Posunięto się jeszcze dalej:
M. Antoniusz zmarł w kalwińskim błędzie i grzechu, nadto był samobójcą, który nie mógł być pogrzebion w obrębie cmentarzy. Przeto... pochowany został w kościele św. Szczepana — w samym środku świątyni!
Stało się za sprawą bractwa penitentów, których Langwedocya posiada czworo: białe, błękitne, szare i czarne. Braciszkowie chadzają w długiej kapucy, o dwóch otworach na ślepia...
Z tych płaczków żałobnych — bractwo białe sprawia M. Antoniuszowi pogrzeb należny męczennikom. Nigdy kościół nie celebrował posępniejszej uroczystości. Nad wyniosłym katafalkiem umieszczono ruchomy szkielet, wyobrażający M. Antoniusza z palmą — w jednem, i z piórem, którem zmarły miał podpisać akt odwołania herezyi — w drugiem kościotrupiem ręku.
Pióro to podpisało wyrok śmierci na ojca.
rodziny Calasów, nakreślił potem drogę do samobójstwa. Capitouls — (capitularii) — urzędnicy miejscy średniowiecza o rozległej kompetencyi policyjnej, śledczej i administracyjnej. Znała ich tylko Tuluza, a zniosła dopiero Rewolucya 1789 r. Po dziś dzień we Francyi zowie się Tuluza ironicznie „miastem capitoulów“.