Strona:Władysław Łebiński - Kółka rolniczo-włościańskie.pdf/39

Ta strona została przepisana.

O towarzystwach rolniczych zaś tak się autor wyraża:
„Na cóż się tworzą? Do czegóż to dążą towarzystwa rolnicze? Chcą otóż właśnie rozszerzyć pomiędzy ludem ogólną oświatę, a w szczególności pouczać was, jak gospodarzyć macie, żebyście się mogli obok tylu współzawodników—dybiących na zniszczenie wasze—utrzymać na ojczystych zagrodach waszych. Wiecie téż sami, którzy już należycie do tego towarzystwa, jak ono szlachetnym, bezinteresownym i przyjemnym sposobem usiłuje dopiąć celu swego. Mężowie z głową i poświęceniem, miłujący was i szczerze litujący się nad smutnym stanem wielu braci—tacy to wymyślili i gdzie tylko mogą zawiązują towarzystwa rolnicze, pragnąć podać wam sposobność, ażebyście przez wzajemne towarzyskie rozmowy, narady i doświadczenia, jako téż przez uważne przysłuchiwanie się rozprawom głów celniejszych i czytanie książek religijnych, narodowych i gospodarczych—prócz ogólnéj oświaty—co raz jaśniéj pojmując postępowe gospodarstwo, odstępowali od dawnych przesądów, z polepszeniem gospodarstwa polepszali i byt swój majątkowy i tak raz na zawsze położyli tamę obczyznie i własnéj zgubie.
Siedzisz niekiedy kilka tygodni gdzie na pustkowiu swojém i prócz swoich nie widzisz może tam żywéj duszy innéj, przychodzą na cię dnie i stosunki, gdzie sobie w żaden sposób sam poradzić nie możesz—co? nie byłożby to korzystniéj dla was zamiast w karczmie w takim razie zabawić się i rozerwać i zaciągnąć porady w towarzystwie rolniczém, od rozumnych i uczciwych sąsiadów i mężów najszczerzéj wam życzących, gdzie już tak łatwo, jak w karczmie, nie znajdziecie kpa, ani szalbierza, bo ci, jak djabeł od święconéj wody, stronią od towarzystwa rolniczego?
Jeźli zatém bracia rólnicy! pragniecie dobra własnego i nie życzycie sobie,—jak się to już stało z niejednym—wycierać obce kąty i u ludzi obcych zarabiać na wyżywienie, o! korzystajcież z towarzystwa rolniczego, gdzie ono istnieje i doń przystępujcie, a gdzie nie, sami poproście męża, do którego macie zaufanie, aby się zajął wami i utworzył między wami tyle błogie towarzystwo rolnicze.”
Odezwa ta powtarzana w kalendarzach i pismach, wywarła na lud i inteligencyą ogromne wrażenie. Obywatelstwo zachodnio-pruskie radzić zaczęło, jakby tak chwalebnie rozpoczęty na Kociewiu ruch, dla kultury krajowéj niesłychane obiecujący korzyści, rozpowszechnić na całą prowincyą, a zatrzymując kierownictwo sprawy u siebie, ochronić ją od możliwego wejścia na bezdroże. Skutkiem tych narad w r. 1866 ukazał się w Ziemianinie artykuł zapowiadający, że nowy Bank Kredytowy w Toruniu zamierza utworzyć wielką kasę oszczędności i wzywa towarzystwa rolnicze ziemiańskie, ażeby pro-