Strona:Władysław Łoziński - Dwunasty gość.pdf/277

Ta strona została uwierzytelniona.
255

cją, przewidując, że niespokojności owe aż o Lwów się oprą, bo niedługi czas minął, a przeciw swoim bronić go nam przypadło. I wówczas to pono najboleśniejsza przyszła na mnie alternatywa, jakiej kiedy za żołnierskiej mej służby doświadczyłem. Kiedyś przy dobrej okazji a miłej waszej ochocie do słuchania i tę chwilę żywota mego z starej pamięci wygrzebię, infandum dolorem wznawiając. A na teraz chyba dość narracji mojej.