miał taki sam biały kabat, jak każdy prosty żołnierz, a przez to każdy wiedział, że to cesarz. Tekla wie o tem, że Matka Boska jest królową niebieską, ale kiedy jeszcze chodziła po świecie, była kobietą jak inne kobiety, i stoi napisano, że była biedna, i pracowała tak, jak inne kobiety, a czasem głowy gdzie skłonić nie miała, jak najbiedniejsza najmitka, i płakała za synem, jak inne matki płaczą. Albo Kurzański nie wie, że Matka Boska przędła, a tak cieniutko, że jej pajączek zazdrościł? Kurzańskiemu obraz się nie podobał, a jej biednej babie i innym babom podobał się bardzo; bo to jest nasza Matka Boska, pracowita, a przez to wszystko zawsze święta, i błogosławi tym złotym kłosom, na których siadła, i pracy ludzkiej około Bożego chleba, i tem daje znak, że ona, choć królowa anielska, trzyma z biednymi; choć koronę zostawiła w niebie, to każdy widzi, że to Najśw. Panna, i niech Kurzański za jej honorem tak nie obstaje! Tak stara Tekla Kurzańskiemu radzi, bo ona, oczywiście Matka Boska, tego nie potrzebuje...
Kurzańskiemu podczas tej całej perory, która bardzo długo trwała, a tak była gęsta i szczelna, że żadnym sposobem drobnego słówka odpowiedzi wtrącić w nią nie mógł, ciepło było jak
Strona:Władysław Łoziński - Madonna Busowiska.djvu/75
Ta strona została uwierzytelniona.