najwyższa cena, wynosząca w dzisiejszej monecie mało co więcej nad 7,000 złotych reńskich. Przedając nagle, musiałby Fogelwander przedać stopień za bezcen; postanowił tedy patent zastawić tylko.
Na pozór był to krok dość niewinny, w istocie jednak równał się pewnej zgubie. Na zastaw stopnia pożyczali pieniądze tylko chciwi lichwiarze; oficer, który się do nich udawał, otrzymywał zaledwie szóstą część wartości swego patentu. Zastrzeżenia były bardzo trudne i niebezpieczne, warunki nieludzkie; ofiarę opisywano skryptami jak węża, otaczano całą siecią rabulistyki; a jeżeli oficer, który w ten sposób zastawił swój patent, najmniejszej zwłoki się dopuścił, przeciw jednemu tylko warunkowi wykroczył, wierzyciel przedawał patent w Radomiu, podczas sessyi komisyi wojskowej, a dłużnik nagle widział się bez pieniędzy i bez stopnia.
Fogelwander tak gorąco się zajął swą przygodą, Szachin i jego cudnie piękna niewolnica tak silnie uwięzili jego żywą i awanturniczą wyobraźnię, że nie zawahał się uciec do tego środka, któ-
Strona:Władysław Łoziński - Skarb Watażki.djvu/176
Ta strona została przepisana.
— 172 —