steczka na tej drodze sterczały lasy powbijanych na pale kampańczyków.
Moszczeński opowiada w pamiętniku swoim, że stracono 30,000 chłopstwa zbuntowanego. Liczba to niezawodnie przesadzona, niemniej przeto straconych liczyć można na tysiące. Sam łowczy Branicki donosi królowi, że siedmiuset hajdamaków jednym wałem powiesił, nie wliczając w to przewódców, których inną, najokropniejszą karał śmiercią.
Generał Kreczetników zdaje raport władzom rosyjskim, że przeszło dwa tysiące opryszków sam oddał komendantom polskim, i że większą część z nich powieszono. Co pan oboźny Stempkowski na własną rękę wywieszał, nie wiadomo....
Postanowiono tedy po tak straszliwym odwecie porozsyłać resztę jeńców hajdamackich do twierdz rozmaitych, jak do Kamieńca, do Brodów, do Lwowa. Zachodził w głowę pan komendant Korytowski, otrzymawszy znaczną ilość takich nieproszonych i niemiłych gości. Wiezienne utrzymanie tylu jeńców, najgorsze choćby żywienie ich wymagało
Strona:Władysław Łoziński - Skarb Watażki.djvu/26
Ta strona została przepisana.
— 22 —