Strona:Władysław Łoziński - Skarb Watażki.djvu/33

Ta strona została przepisana.
— 29 —

majątek. Ale tu spotkał go zawód okrutny....
Znaleźli się w Polsce blizcy krewni zmarłego, którzy wnieśli protest przeciw testamentowi, a na mocy prowizorycznego wyroku zajęli dobra w posiadanie. Fogelwander zamiast bogatych włości, znalazł w ojczyznie powikłany i trudny proces z przemożnymi przeciwnikami.
Począł się pieniać z zawziętością młodego, namiętnego człowieka, który się czuje pokrzywdzonym. Otoczył się całym legionem palestrantów i sypał między nich hojne złoto. Przeciwnicy jego nie żałowali także złota, ale umieli go użyć zręczniej i trafniej od niedoświadczonego młodzieńca, który był niemal cudzoziemcem we własnej ojczyznie, i nie przeczuwał nawet, jak wątpliwym, jak niepewnym i jak niezmiernie długim bywał każdy spór w owych czasach przed trybunałami polskiemi.
Skończyło się na tem, że Fogelwander na wystawę życia a bardziej jeszcze na koszta palestry stracił wszystko, co jeszcze w gotówce odebrał w Lunevillu po zmarłym swym dobroczyńcy. Proces