Ta strona została skorygowana.
— 398 —
jak na stan swój, bardzo przyzwoitą fortunke, stary żołnierz spokojnie i szczęśliwie spędził resztę żywota.
Wesoły gwardyak Ogarek powrócił do Warszawy, ożenił się z majętną mieszczanką, założył sklep, kupił kamieniczkę, i tak z ubogiego żołnierza stał się zamożnym obywatelem stolicy.
Otóż i wszyscy znajomi nasi, z którymi się rozstajemy. Pozostaje teraz autorowi tylko pożegnać łaskawych czytelników, przeprosić tych, których cierpliwości nadużył, podziękować tym, których pobłażliwa uwaga, aż dotąd towarzyszyć mu raczyła — i napisać:
KONIEC.