Wzmiankę o Polsce poraz pierwszy spotykamy w źródłach dziejowych dopiero pod r. 963 w Widukinda mnicha korbejskiego »Dziejach saskich«, z okazyi najazdu na Polskę i pobicia Mieszka I. przez awanturnika Wichmana ze Słowianami zaodrzańskimi sprzymierzonego. Polacy nazwani tu »Licicaviki« są zaliczeni między »barbari« a Mieszko nazwany królem[1]. Dla mnicha korbejskiego król ten jeszcze zdaje się być osobistością nieznaną, prawdopodobnie poganin. O dwa krótkie jednak ustępy dalej powraca kronikarz znowu do niego pod rokiem 967[2] i zowie go »amicus imperatoris«. Nie posiadamy śladu, aby dwa te ustępy tak bliskie siebie były pisane w odstępach czasu znaczniejszych a więc współczesnych zdarzeniom, przypuścić tedy musimy że Widukind pisał je jednocześnie, ale w takim razie dość dziwnem jest to odmienne traktowanie epitetów Mieszka. Nie zdaje nam się, aby było ono umyślne, gdyż trudno sądzić, by w sposób tak niejasny chciał Widukind dać do zrozumienia, że w r. 963 Mieszko »rex« był jeszcze niezależnym a w r. 967 poddanym cesarstwu i że w r. 963 zaliczony do barbarzyńców był nieochrzczonym a w r. 967 jako przyjaciel cesarza chrześcianinem. Tak ciemne są jedyne współczesne wzmianki, że z nich ani o stosunku Polski do cesarstwa, a tem mniej o czasie przyjęcia chrztu przez Mieszka żadnych pewnych wysnuwać nie możemy wniosków. Widukind opowiada tuż przedtem bezpośrednio dość obszernie o nawróceniu Danii i chrzcie Haralda, który miał mieć miejsce około r. 965, jednak ani słowem nie dotyka chrztu Mieszka, tak, jak gdyby sprawy tej nie znał, lub jak gdyby bliżej go
Strona:Władysław Abraham - Organizacja Kościoła w Polsce do połowy wieku XII.pdf/24
Ta strona została przepisana.