Strona:Władysław Dyniewicz - Wspomnienia z mojej młodości.pdf/33

Ta strona została uwierzytelniona.

wody opuszczony, aby zimową porą nagromadzony muł z tego stawu na rolę wywozić. Ryby zaś pozostałe z opuszczonej wody, rybak z swymi ludźmi, małe ryby porozwoził do innych stawów, a duże ryby dostawił do dworu do podziału dla “pańskich” ludzi na wilią Bożego Narodzenia.
Kto wychował się w dworze miłosławskim, chociażby udał się na kraniec świata, całe życie czuje się szczęśliwym, a praca go nie nuży, owszem jest mu zabawą.
Przykładem był Seweryn hr. Mielżyński, mając wolne