kszały się. Od 1874 r.. dzięki fundacyi Pelagii Russanowskiej, która część majątku zapisała dla »inwalidóv polskich, którzy poświęciwszy wszystko dla dobra kraju, nie mają sposobu utrzymania się«, instytucya mogła dziesięciu zasłużeńszym weteranom wypłacać rocznie po 600 franków.
1884 r. Bohdan Zaleski zażądał zwolnienia go od urzędu. Karol Chobrzyński krótko prezydował instytucyi, która zastąpiła go Władysławem Laskowiczem: w 1891 r. prezesem został Tadeusz Błociszewski, w 1900 roku Aleksander Straszewicz, ostatni już z emigrantów 1831 r. zasiadający w radzie. Od 1904 do 1907 r. prezydował Józef Rustejko. Obecnym prezesem od 1907 r. jest hrabia Władysław Zamoyski. W roku 1906 podatek dał tylko 1.931 franków 35 centymów. Ale kapitał ciągle rosnący przynosi 16,958 franków 45 centymów.
Instytucya czci i chleba umiała zostać wierną swemu założeniu. Do zarządu powoływała ludzi najróżniejszych przekonań. W okólniku 9-ym na rok 1865 czytamy: »Stowarzyszenie podatkowe wyrabia między nami prawdziwe polskie braterstwo. Albowiem któż to nam jest bratem? Ten tylko, kto kocha Polskę i wierzy w Polskę przed grobem i za grobem... Rzecz naturalna, że składający administracyę Stowarzyszenia podatkowego tem bardziej nie mogą się mieszać do właściwej bieżącej polityki, iż w Stowarzyszeniu wzięły udział wszystkie odcienie opinii politycznych; wszystkim służyć zarówno jesteśmy obowiązani«. W okólniku 30-tym z 1887 r. zarząd tak streścił swoją działalność: »Obchodząc 25-cio letnią rocznicę istnienia naszego Stowarzyszenia z pociechą i chlubą możemy zaświadczyć, że pozostało wiernem myśli jego założy-
Strona:Władysław Mickiewicz - Emigracya Polska 1860—1890.djvu/138
Ta strona została przepisana.