rządek, że Polska może powstać tylko monarchiczna, ustali pokój na świecie i porządek społeczny. Autor przypuszczał, że rządy ujrzą w odbudowaniu Polski jedyne lekarstwo przeciw »chorobie rewolucyjnej «. Tłumaczył im, że jeżeli powstanie upadnie, »stronnictwo umiarkowane, które stronnictwu niecierpliwych przeciwstawiało nadzieję zbawienia za pomocą Europy, znajdzie się bezbronnem i bezsilnem. Wtenczas Polska przyjdzie do obozu rewołucyi, uzna za dobre wszelkie środki prowadzące do celu, a w pierwszym rzędzie system przewrotu powszechnego jako podstawę działań, system, który nakłaniał Polaków do bronienia wszystkich barykad w 1848 r. Z tego wyniknie plan obalenia za pomocą radykalizmu i socyalizmu trzech mocarstw rozbiorowych«.
Autor tracił z oczu, że rządy nie dbają o interes moralny świata, ale jedynie o swój interes materyalny; że w ich oczach najgorszym objawem rewołucyi jest dopominanie się narodów podbitych o niepodległość; że patryotów polskich, włoskich, węgierskich, ścigały one zawzięciej jeszcze niż teoretycznych burzycieli zasad religijnych i społecznych. Wymowne więc przestrogi całej falangi przemawiającej do rządów, do gabinetów, do możnowładców tego świata, w myśli, że dla zabezpieczenia w przyszłości swych tronów i skarbów, wyrzekną się nieprawnych zaborów, a nawet innych zmuszą siłą do restytucyi, echa żadnego nie znalazły i znaleść nie mogły. Silna dłoń Opatrzności kruszy więzy ludów, lecz nie ma przykładu, aby motu proprio cytadele zmieniły się na zakłady przytułku. Żadne namowy nie przekonały Anglii o konieczności oswobodzenia Ameryki, Turcyi o potrzebie dobrowolnego ustąpienia z Grecyi i z Bułgaryi, Austryi o ko-
Strona:Władysław Mickiewicz - Emigracya Polska 1860—1890.djvu/73
Ta strona została przepisana.