ści podniesienia sztandaru solidarności międzynarodowej «.
Na posiedzeniu rządu obrony narodowej wniesiono pytanie, jakiego przyjęcia doznają Polacy, którzy opuszczą szeregi pruskie. Odpowiedziano, że się nie dozwoli im służyć w szeregach francuskich i będą traktowani jak zwykli jeńcy wojenni!
Emigranci, nie mogąc utworzyć nawet pod mundurem francuskim korpusu oddzielnego, rozproszyli się po batalionach gwardyi narodowej. Cieszyli się w tych batalionach szczególnymi względami, ponieważ subjekci handlowi i rzemieślnicy, którzy po większej części nigdy w życiu broni w ręku nie mieli, podziwiali wojskowe wykształcenie byłych powstańców i chętnie ich wybierali na oficerów.
Mierosławski znał osobiście prawie wszystkich członków nowego rządu. Czy jak Garibaldi walczył z Prusakami, lub zginął jak Bossak? Wybrał się do Lyonu kołatać do rady municypalnej, aby wypróbowała jego dziwaczne wynalazki. Żołnierz miał chronić się przed kulami łopatą, a wozy husyckie wrogów zmiażdżyć. Nie mało te wynalazki kosztowały i grosza polskiego, a nawet jednego wozu husyckiego muzeum Rapperswylskie nie przekaże potomności. Zostaje tylko album Mierosławskiego przedstawiające widok szeregów ubranych w kotły, tornistry, łopaty. Każdy malarz musi winszować sobie, że wojska nie uległy tej maszkaradzie.
Ostatnich śladów działalności Mierosławskiego trzeba szukać w Sprawach demokratycznych, broszurkach, w których kupka jemu wiernych sądzi, skazuje i łaje przeciwników jenerała.
Komuna wybucha z oburzeniem na skandaliczną nie-
Strona:Władysław Mickiewicz - Emigracya Polska 1860—1890.djvu/86
Ta strona została przepisana.