jeżeli niezbędne są dla Bułgarów, nie są mniej potrzebne dla Polaków. Według memoryału, Rosya ujmując się za Bułgarami przyznawała przez to samo, że »władza uprawiona przez wieki posiadania i przez traktaty traci swe prawa, skoro tylko ich nadużywa«. Memoryał wyliczał bezprawia Rosyi w Polsce i kończył twierdzeniem, że »stan rzeczy w Polsce jest groźnem niebezpieczeństwem dla społeczeństw i narodów Europy i nawet dla Rosyi, że Polaków prawa są nie mniej święte niż prawa ludów zabałkańskich i że pod względem moralnym i towarzyskim w niczem tym ostatnim nie ustępują«.
Niestety gabinety nie grzeszą przez nieuctwo. Słabym pomagają, gdy jest w tem ich interes. Rosya naprzykład wystąpiła w obronie Bułgarów w nadziei, że ta krucyata pozwoli jej zagrabić Konstantynopol. Łatwiejby nakłonić wszystkich spekulantów giełd europejskich do przywdziania kapturu franciszkańskiego i rozdania majątku biednym, niż ministrów europejskich do uwzględnienia skarg i cierpień ujarzmionych narodów. Dlatego najlepiej zredagowane memoryały dyplomatów emigracyi polskiej przykre sprawiały wrażenie, ponieważ zdradzały nieuleczalną naiwność. Dyplomaci nasi tłumaczyli się jednak tem, że ma się pewien obowiązek nawoływać władzę do wymierzenia sprawiedliwości, nawet gdy się jest przekonanym, iż dalej gwałcić ją będzie.
l5-go stycznia 1882 r. odbył się w Chantilly ślub księcia Władysława Czartoryskiego z księżną Małgorzatą Orleańską, córką księcia Nemours. Książe Władysław zawarował sobie zupełną swobodę polityczną na przypadek, gdyby interesy dynastyczne książąt Or-
Strona:Władysław Mickiewicz - Emigracya Polska 1860—1890.djvu/95
Ta strona została przepisana.