Strona:Władysław Mieczysław Kozłowski - Powstanie wielkopolskie w roku 1848.pdf/40

Ta strona została skorygowana.

wojskowej; pracowano nad umundurowaniem żołnierza. Wieści o zbrodniach, popełnianych przez wojsko pruskie, wywołały wrzenie w obozach polskich. Żołnierze domagali się wystąpienia dla pomszczenia morderstw i ukarania Prusaków. Mierosławski jednak nie był zdecydowany na kroki zaczepne. Położenie jego było trudne. Z jednej strony krępował go Komitet Narodowy, który, wciąż jeszcze licząc na Willisena i pokojowe osiągnięcie celu, sprzeciwiał się krokom zbrojnym; z drugiej strony nie wszyscy dowódcy obozów chcieli mu się poddać, jako najwyższemu wodzowi. W obozach odbywały się ustawicznie sejmiki, domagające się akcji, lecz wodzowie starali się je powstrzymywać.
Tymczasem Komitet Narodowy wysłał nową deputację do Berlina. Tu zastali przybywający zupełnie zmienione względem Polaków usposobienie. Sprzedajne lub oszukane pisma niemieckie pełne były kłamliwych doniesień o gwałtach, nibyto popełnianych przez Polaków nad Niemcami w Poznańskiem. Żadne z nich, prócz postępowej Reformy Arnolda Rugego, nie chciało umieścić sprostowań.
Minister okłamywał deputację, obiecując zniesienie stanu wojennego; król przyjął ją rychło, a nazajutrz odpowiedział, wydając rozkaz, oddzielający nowe powiaty od Księstwa na rzecz Prus. Jednocześnie wysłał minister do Colomba tajny rozkaz, aby pod jakimkolwiek pretekstem napadł na obozy.
W tym czasie Komitet Narodowy w Poznaniu radził nad tem, jak postąpić w razie, gdyby Prusacy zażądali od obozów złożenia broni. Głosy rozdzieliły się na równe części, tylko przewodniczący swoim głosem rozstrzygającym przechylił ku postanowieniu złożenia broni. Wtedy pięciu członków usunęło się z Komitetu. W tej chwili przybyli na posiedzenie wracający z Berlina Libelt i Prusinowski, oświadczając, że rząd pruski nie myśli dotrzymywać przyrzeczeń.
Napróżno Libelt w gorącem przemówieniu wzywał Komitet, aby się rozwiązał, wydawszy uprzednio manifest, wzywający lud do powstania. Komitet, z którego wystąpili najenergiczniejsi członkowie, nie przyjął jego rady. Libelt usunął się więc z Komitetu i opuścił zebranie.