Strona:Władysław Mieczysław Kozłowski - Powstanie wielkopolskie w roku 1848.pdf/52

Ta strona została skorygowana.

i pamiątek narodowych. Spłonął starożytny ratusz z archiwami, uniwersytet z bibljoteką, teatr, gimnazja, kilkanaście domów prywatnych. Zabitych było 64 i tyluż rannych. Po 2 godzinach tego wandalizmu, gdy miasto kapitulowało, żołnierstwo wtargnęło do domów i strzelało z okien do przechodniów, a zwłaszcza do kobiet, wynagradzane dwudziestokrajcarówkami od swoich oficerów. Przeszło 200 osób zostało w ten sposób zabitych.
Po tych klęskach stronnictwo arystokratyczne złożyło cesarzowi adres. Rząd w odpowiedzi na to ogłosił stan oblężenia w Galicji, rozwiązał Radę Narodową i straż obywatelską, zawiesił pisma postępowe, a więzienia przepełnił uwięzionymi. Język niemiecki wprowadzono ponownie do szkół i urzędów.

15.  Ruchy w innych dzielnicach. Udział Polaków w walkach obcych.

Królestwo, przygnębione uciskiem po ostatniem powstaniu, zalane wojskiem, nie brało udziału w ogólnym ruchu ludów europejskich. Tylko młodzież setkami przekradała się przez granicę do Prus i do Galicji, aby tu walczyć w szeregach powstańczych.
Niemniej w Warszawie nie obeszło się bez licznych ofiar. Jedną z pierwszych był Józef Żochowski, uczony, który w katedrze ś-go Jana wzywał lud do powstania. Dalej aresztowano rzemieślników, namawiających żołnierzy do powstania, których przepędzono przez kije i wysłano na Sybir. Wreszcie wykryto związek młodzieży i literatów, z których kilkudziesięciu wysłano na Sybir.
W Wilnie przygotowywano się do powstania i był już naznaczony dzień jego. Lecz całą organizację, złożoną z rzemieślników i młodzieży szkolnej, wykryto. Aresztowanie przywódców przeszkodziło wykonaniu planu.
Polacy nie ograniczyli czynności swoich do kraju ojczystego. Gdzie tylko walczono o wolność, tam stawali w szeregach lub na czele ruchu.