Strona:Władysław Orkan - Drogą czwartaków od Ostrowca na Litwę.djvu/44

Ta strona została przepisana.

Widać też, pomysłowość w stylach, w których uderza przedewszystkiem humor architektów.
Stanął namiot pułkownika o kształcie indyjskiej pagody. Napis: »Willa Niemaboja, bo tu mieszka Roja«. Stanęło pobok skromniejsze »Podhale«. — A że na wieczerzy gościć ma w Komendzie naszej Brygadyer Piłsudski, więc pionierzy według planu ich komendanta, małego, ale groźnego »Gewonta«, budują altanę z brzóz ściętych pomiędzy kolumnami sosen, sporządzają ławki i stoły na ucztę, orkiestra się gotuje...
Nagle — rozkaz wymarszu. Zwijanie prędkie namiotów. Wieczerzać niema czasu. Pułk wyrusza, już zmrokiem, w stronę Borzechowa.

~~~~~~~~~~~~~~