Dyspozycya na dzień 29/7. brzmiała:
»Czwarta armia rozpocznie dalszą ofenzywę. Silne oddziały I. brygady w ścisłej łączności z 60. brygadą przekroczą zagłębienie Radawczyk-Babin o świcie 29/7. — Jako rezerwa, pułk 4. — Wszystkie oddziały Leg. Pol. stać będą w pogotowiu, aby przejść w danej chwili natychmiast do ataku, względnie, — gdyby nieprzyjaciel natarł — powstrzymać go.«
Zaczem jeszcze z wieczora na 29. nakazano w pułku ostre pogotowie. Wydano dyspozycyę komendantom batalionów i komendantom oddziałów karabinów maszynowych.
O 3. godzinie w nocy — alarm. Słyszymy: atak na obu skrzydłach. Posunięto bataliony. Pułk jednak nie wszedł w działanie.
Przez cały dzień 29. stały oddziały pułku w po: gotowiu. Wieczorem zanieciły się na skłonie północno-wschodnim łuny dalekie pożarów. Olbrzymia łuna z wyjawem — zdało się — płomieni wykwitła w stronie Lublina. Mówią: to Lublin się pali... Gniew nas ogarnia bezsilny. Miasto pragnione... Nie zdążymy.
30. sierpnia wczas rano zarządzono wymarsz.
Strona:Władysław Orkan - Drogą czwartaków od Ostrowca na Litwę.djvu/68
Ta strona została przepisana.
ROZDZIAŁ ÓSMY.