Ta strona została skorygowana.
JAK JĘDREK ŚKLARZ
PO WŁOCHACH JEŹDZIŁ
na przypomnienie Cervary
Jędrek Śklarz, młody gazda, pojechał do Ameryki. I całe lato minęło, a nie dał znaku o sobie; ani do żony nie napisał, ani pieniędzy nijakich nie przysłał. Aż niespodziewanie pod jesień przyjechał. Zaraz gruchnęło po wsi — i w najbliższą niedzielę zeszli się ludzie bliżsi do jego chałupy wywiedzieć się, jak tam co porabiał, dużo pieniędzy przywiózł i usłyszeć ciekawości o morzach, o lądach. Po przywitaniach zaraz jęli się go rozpytywać.
— Jak tam w tej Hameryce? Jak wam sie tam wiedło?
— Ja nie był w zadnej Hameryce.
— To-ście ka byli bez teli cas?
— Ja jeździł po Włochach.
— ? ?
— Coz tak patrzycie... Gadam wam, zech po Włochach jeździł. Byłech w Tryjestrze, w Wenecji i Bóg wie jesce ka. Ale musę wam z kraja opedzieć...