Ta strona została uwierzytelniona.
Że wieczność połknie ich słowa i modlitwy nabrzmiałe słodyczą,
I bluźnierstwa, a klątwy — gwiazdy fioletowem światłem zakrzyczą.
Wieczorami w złotych kawiarniach roześmiani słonecznie, jak dzieci,
Siedzą w gęstych dymach tytoniu — oszukani poeci.