Strona:Władysław Stanisław Reymont - Lili.djvu/48

Ta strona została uwierzytelniona.
42
WŁ. ST. REYMONT

wsadzą za tytuł aktora lwowskiego. Pisz pan.
Zakrzewski napisał wreszcie, zżymnąwszy ramionami.
— Jakież sztuki gramy?
— Zaczekaj pan. Przyszła mi myśl mniej więcej. Na jednoaktówki nie polecą, to prawda. Mazur w cztery pary — dobrze, ale co więcej?
Ukrajał znowu kawał chleba, łamał go, jadł i biegał po pokoju coraz prędzej.
— Co więcej? Trzebaby dać coś z wielkiego repertuaru, coś, co grywają w Warszawie lub w Paryżu, coś, o czem piszą obecnie i mówią. Dlategośmy się przecież rozbili, żeby nie grywać »Młynarzów i kominiarzów«.
— Powieś się z tym swoim