Strona:Władysław Stanisław Reymont - Lili.djvu/49

Ta strona została uwierzytelniona.
43
LILI

wielkim repertuarem! Skądże go weźmiesz?
— Ty nie jesteś mądry, Feluś, nie! Cóż to, myślisz, że w tej podłej Kiernozi chcę zagrać »Hamleta« czy inną jaką głośną szopę? Mnie potrzeba tylko głośnej sztuki na afisz, na przynętę dla tych hebesów.
— Nic nie rozumiem — szepnął Zakrzewski, kładąc pióro.
— Nic pan rozumieć nie potrzebujesz, pisz pan: »Gniazdo rodzinne«, dramat Sudermanna, grywany z niesłychanem powodzeniem na scenach całego świata. Osoby: Zaczekaj pan, jakie tam u dyabła występują osoby?...
Zamyślił się i znowu biegał po pokoju.