Strona:Władysław Tarnowski - Krople czary - cz. I i II.djvu/156

Ta strona została uwierzytelniona.
154

Czuć, że kochanki łzy na kwiatach drgnęły,
Ale o sobie niewiedząc, i siły
Ducha swojego nieznać, ni błękitem
Ocząt nie krwawić się, z których płynęły...
Łzy te anielskie nad gwiazd chmurnym szczytem
Spłakane w żalu bezbrzeżnym po tobie
Ale to czując niewiedzieć o sobie!...
O! jak rozkosznie spocząć w jednym grobie,
W jednéj o jednéj z kochanką mogile,
Na któréj kwiatach tulą się motyle
I słowikowie hymn wiosny zawodzą,
A gdy z nad mogił lice słońca schodzą,
Słuchać, gdy brzoza nad kurhanem płacze!...
Lub przelatując, gdy orzeł zakracze
Twe imię, niosąc je ku potomności;
I czuć, że głos to serdecznéj żałości,
Głos przyjaciela co płaczę po tobie...
Czuć — lecz nie wiedzieć — nic — nic — nic o sobie!
O! lecz o ileż milej spocząć w grobie
I czuć że o nas ojczyzna pamięta,
I patrzy na nas jak na swe jagnięta,
Z purpury wstęgą na swém śnieżnem runie!
I kiedy jeden okrzyk: Wolna Polska!...
Zagra po niebie! piekle! ziemi! jak arfa Polska
O! wtedy! wtedy — już niespocząć w grobie,
O! wtedy przeczuć, i wiedzieć o sobie!...
I wtedy w jednym zmartwychwstać piorunie,
I z grobu zerwać się na równe nogi,
I błysnąć w jednej błyskawicznéj łónie
I szaleć czynem, i szaleć radością,
Walczyć i ginąć, lecz z nieśmiertelnością,
I znowu zerwać się! ach! szczęściem Bogów,
O jakiem nigdy niemarzyły Bogi,
I pogromionych, nią zanielić wrogów,
A kląkłszy potém u wieczności proga,
Ojczyznę w Bogu czuć w Ojczyźnie Boga!