Strona:Władysław Tarnowski - Krople czary - cz. I i II.djvu/169

Ta strona została uwierzytelniona.
167

Ku otchłannym przepaściom —
o! któraż przeważy?...
Która w dół pójdzie, cnotą czy zbrodnią spełniona?
W ciszy akord ryczący przebiegał plemiona.
Aniołowie będący na ludzkości straży
Rzucali w jedną cnoty męczeństwa zasługi,
Bohaterstwa poświęceń i ciche ofiary,
Łzy nieme, przebaczenia i mąk szereg długi —
I krew zbawcy!...
(Co zasług dopełniła czary!)
Z wtórej strony szatani wsze zbrodnie ludzkości,
Wściekłość mordów, tyranią, cezarów wściekłości
I tygrysie podstępy, i podłości żmije,
Mord ludów i mord ducha — których krew nie zmyje!
W końcu carów moskiewskich podłe okrucieństwa,
Których się rumieniło piekło od radości,
I zachwiała się szala zasług człowieczeństwa,
Szala zbrodni przeważyć miała w głębokości!
I jęk się stał tak tęskny, że Bóg na swym tronie
Łzę spłakał, co na czole Polski uwisnęła,
A Polska tam przed trójcą klęcząca w koronie,
Jak orlica zerwała się i zakrzyknęła
Tak —
że aniołom trąby wyleciały z dłoni,
A dłonie miała krwawe Chrystusa gwoździami,
Co gwieździły nad światy odkupień słońcami —
I zagrzmiała:
O Ojcze! na toż’em konała
Za tę ludzkość, po tobie w mękach i wątpieniu,
Na toż’em miała boleć świata rozboleniu
I na to w grób zstępywać, by dziś przeważała
Szala mąk!... bym w wieczności za nią rozpaczała?...
O! do końca utonę w bezmiarze smętności,
Choć cię ze wszystkich potęg miłuję miłości,
Jeźli dzisiaj przeważy szala „zła“ ludzkości!...
Cóż mnie po zmartwychwstaniu, gdy te wszystkie światy,
Za którem ja cierpiała, matką je kochała,
Karmiła je krwią natchnień i w mądrości kwiaty
Stroiła! o! na toż’em w chwale zmartwychwstała!...