w chwili grożącego niebezpieczeństwa, którą utrzyma, choćby miał to uczynić publicznem wytknięciem rokoszan i zdrajców, choćby i najostrzejszemi środkami. — Od Was wszystko dziś zawisło.
Nie dopuśćcie nowego rozbioru Polski!
Łączcie się około Rządu Narodowego i władz przez niego ustanowionych!
Okażcie, żeście nieodrodnymi synami Polski!
Pokażcie, żeście nie Galicyanie, ale Polacy!
Szlachto polska zważcie, żeście potomkami Barskich; między wami wyrodziła się niegdyś[1] Targowica, nie dajcie jéj zmartwychwstać!
Ojcowie, pamiętajcie, byście nieskalane synom zostawili nazwiska!
Kobiety polskie, obyście się nie musiały płonić za nazwiska mężów waszych!
Mieszczanie, stańcie się godnymi mieszczan królestwa i Litwy!
Duchowieństwo polskie! niedopuść, aby synowie zmawiali się przeciw matce swéj.
Młodzieży polska! duchy Frankowskich, Narbuttów, Padlewskich wołają na Cię!
- ↑ Temu zarzutowi przeczymy surowo —! Targowica wylęgła się nie wśród i nie ze szlachty polskiéj, poczciwej pamięci, lecz śród dygnitarstwa i magnateryi[2] — wyosobnionéj kastycznie z ogółu narodu, téj jemioły, téj piany narodu, opartej tylko na środkach materyalnych, któréj ojczyzna stała się środkiem do ich celu. Dygnitarstwo i możnowładztwo polskie (prócz nielicznych kometów), dosięga szczytu spodlenia i prywaty ze śmiercią Jana III., a staje na nim, by runąć w piekło za dni Targowicy. Tam — nigdy dość przekleństwa — i ostrożności na przyszłość! Ale stara szlachta polska — złą nigdy nie była. — Barem przeklęła Targowicę, czego dowiedła późniéj 3 Majem, rewolucyą Kościuszkowską, orłami Legionów i rokiem 1831. — Szlachta polska grzeszyła nieraz rozumem, magicznie dawała się za nos wodzić magnatom do ich celów zwykle prywatnych, ale Bóg i dzieje świadkiem, że ser-
- ↑ Ona jest w całej Europie jednem i tem samem ciałem, mytem dumnego samolubstwa, wyjąwszy może jedną Anglię z natury jéj instytucyi. Patrzmy, czem się stała w Francyi! czemby się stała była Francya, gdyby reszta narodu nie była się oświeciła, kiedy F. St. Germain w skutek zmiany rządu przestał służyć ojczyźnie?...