Obywatele!
Świat cały na Was patrzy. — Naród was osądzi — historya Was osądzi — Bóg sądzi Was!
Bóg z Wami!
Niech żyje Polska! Niech żyje Rząd Narodowy!
Zbytecznem byłoby rozwodzić się nad tem, jak ważnem dla późniejszych dziejopisów są materyały dotyczące każdéj żywotniejszéj chwili w narodzie — zwłaszcza te co r. 1864 dotyczą — ogłoszeniem tych kilku małych not pragnęliśmy innych sposobniejszych ku temu zachęcić.
cem — nie grzeszyła nigdy! wyjątki napiętnowane reguły stanowić nie mogą w oczach ludzi dobréj woli — a czas by jéj pod tym względem oddano sprawiedliwość. — Dobroduszność, lenistwo, niewytrwałość próżność i wichrowatość, były i są jéj wadami. Ale małoduszności i ciasnoty serca w obec tego co nam święte — nikt jéj niezaprzeczy. — Rejtan i Korsak, J. Poniatowski, Dąbrowski i tylu innych pozostaną reprezentantami dziejowemi szlachty, tak jak Kościuszko, Kołłątaj, Mochnacki, ludu i trzeciego stanu, niestety tak mało wyrobionego dotąd między nami. Uwagi te, o których niejeden może powie, że są absurdami pisanemi z ręką na sercu, kończymy tym ustępem z ksiąg nieśmiertelnych pielgrzymstwa: „Tedy rzekł syn niewiasty: leczcie jakokolwiek, byleście wyleczyli. Ale lekarze nie chcieli się zgodzić, jeden żadnym sposobem nie chciał ustąpić drugiemu. — Tedy syn z żalem i rozpaczą zawołał: o matko moja! A niewiasta na ten głos syna obudziła się i wyzdrowiała.“ — Przebóg! tak zawołajmy życiem — a wstanie — gdzie taka całość bogata nierozinny się — bo stronnictwa najniebezpieczniejszą rzeczą w narodzie co nieodzyskał jeszcze swéj niepodległości. — Wielki apostoł św. Paweł — rzekł do dzisiejszych, raczej może niż do wczorajszych: „Ducha niegaście!“