Strona:Władysław hr. Tarnowski Tygodnik Illustrowany, S3 t.6 nr 132.djvu/5

Ta strona została uwierzytelniona.

wzrok po za siebie i tęsknota za krajem, co czasem szarpnie serce zębami rekina, nie byłoby w niéj ani chmurki.
Z Tryestu do Korfu morze było ciche, jak kołyska śpiącéj dzieciny. Śródziemne za to, najgroźniejsze z mórz świata, rozlało się z całą grozą majestatyczną, która mnie zachwyciła!.. Trzy dni burzy przebyłem na pokładzie, gdy wszyscy chorowali i krzyczeli; przyznacie żem tęgi chłopiec, kuty na cztéry nogi, jak mój Pegaz. Czwartego dnia, zacząwszy chorować zawinąłem się w płaszcz i zasnąłem, modląc się nie więcéj jak co dzień, by Pan Bóg nie pomyślał, że się doń modlę się ze strachu!.. W sześć dni do Aleksandryi, stamtąd koleją do Suez, gdzie parę dni czekałem na statek.
Suez jest prześliczne dziecko pustyni; cały oprawny w ogrody palm i wiérzb babilońskich, ujmujących w cudne kulisy bursztynowe piaski pustyni, do których przyległy śpiące szafiry Czerwonego morza, zataczające się w półkola harmonijnie i puszkiem dyamentowym muskające swe brzegi. Puszek ten, ucałowany przez słońce, zamienia się w tęcz miliony.
Siedząc do północy nad morzem i dokazując z Arabami, dostałem gorączki dwudniowéj, o sile 4-ch koni, jakiéjby się w naszym klimacie nie zniosło. Zniecierpliwiony tym prologiem podróży, zerwałem się w paroksyzmie i zabiłem febrę, wsiadłszy na wielbłąda i zrobiwszy w trzy godziny puszczą jedną z najcudniejszych w życiu wycieczek do Źródeł Mojżesza (Rinn Mussa). Jest to miejsce, kędy Mojżesz miał ze skały dobyć wodę dla Izraelitów. Źródło to jest dla wszystkich zagadką, skąd się tu więło i jak wśród tych piasków istniéć może. Od wieków płacze tu po piaskach, a chociaż skały Mojżeszowe już zasypane, ono tętni życiem i ożywia całą oazę palm olbrzymich, których bukiet, jak szmaragd, z oddali zieleni się na bezbrzeżach pustyni. Kitami ich ogromnemi wiéw od morza przybywający porusza na tłach gorejącego błękitu z dziwną, niewymowną gracyą, którą nazwałbym tańcem natury… Tę gracyę w naturze mógłby człowiek studyować w artyzmie swych tańców.