Strona:Włodzimierz Bzowski - Nie rzucim ziemi zkąd nasz ród.pdf/32

Ta strona została przepisana.

słowe wiejskie — należy zdobyć zasoby pieniężne, no i wziąć się do rzeczy umiejętnie, z tem głębokiem przekonaniem, że rozumne i wytrwałe społeczne działanie to potęga, która potrafi przełamać wszelkie trudności.
Środki pieniężne na zbiorowe przedsięwzięcia mogą być w znacznej mierze dostarczane przez stowarzyszenia pieniężne, które gromadzą od ludzi bezczynnie leżące zasoby i kierują je w te właśnie miejsca, i do takich ludzi, gdzie mogą być pożytecznie na cele wytwórczości spożytkowane.
Tak więc społeczny pieniądz, odpowiednio przez myśl i działanie ogółu pokierowany, daje podstawę do organizacji wiejskich spółek wytwórczych, naprzykład mleczarni, rzeźni, młynów, piekarni i t. p.
Drobny rolnik, jeżeli sam na swoje gospodarskie potrzeby coś kupuje, lub też sprzedaje wytwory gospodarstwa — to, o ile nie ma do czynienia ze znanym z uczciwości kupcem, lub handlowem stowarzyszeniem rolników, zostanie prawie zawsze wyzyskany. Większe gospodarstwo rolne w swoich stosunkach z rynkiem o wiele łatwiej sobie radzi, gdyż się z niem więcej liczą. Wiadomo, koło tego tańcują kto dużo kupuje. Należy to zrozumieć dobrze, że drobny rolnik, w zjednoczeniu zakupujący, zdobywa sobie tę samą pozycję w stosunku do rynku — co największe gospodarstwo: może kupić wszystko taniej, a zwłaszcza w lepszym gatunku. Sprawy zakupów i sprzedaży najlepiej jest załatwiać także przez stowarzyszenia. Zazwyczaj z początku zbiorowe zakupy załatwia kółko rolnicze, lub też inne istniejące już w danej miejsco-