Strona:Włodzimierz Bzowski - Nie rzucim ziemi zkąd nasz ród.pdf/78

Ta strona została przepisana.

część zajmowały inne zasiewy (z czego ziemniaki — 18 i pół). Ogólną ilość zbiorów tych zbóż obliczano na 300 miljonów pudów, z czego 185 zużywali sami wytwórcy, a 115 miljonów pudów szło na rynki handlowe, bądź to w kraju, bądź nazewnątrz. Przybliżona wartość zboża, będącego w obiegu handlowym, wynosiła około 100 miljonów rubli.
Pod względem sprzętu z morga zajmowaliśmy w Europie 5 miejsce, przyczem w ostatnich latach plony nasze wzrastały pod wpływem działalności Towarzystw i kółek rolniczych. Niema najmniejszej wątpliwości, że po wojnie, gdy zapanuje u nas powszechna oświata i rozpowszechnią się stowarzyszenia rolnicze, pod względem ilości będziemy wciąż iść naprzód. Ale co do zbóż — nie będzie tu chodzić jedynie o powiększanie plonów. Niewątpliwie wypadnie nam, w związku z ogólnemi potrzebami gospodarczemi kraju i interesem samych rolników, zmniejszyć nieco przestrzeń przeznaczoną pod uprawę zbóż — na korzyść pastewnych roślin, które dadzą podstawę dla rozwoju zaniedbanej u nas, a przez wojnę potężnie jeszcze nadszarpniętej hodowli dobytku domowego. Pomimo przewidywanego zmniejszenia przestrzeni przeznaczanej pod zboża — ilość ziarna znajdującego się w handlu może się nie zmniejszyć, bo wyższe plony wyrównują zmniejszenie przestrzeni. Tak więc sprawa handlu zbożem nic nie straci na doniosłości przez to, że o wiele baczniejszą uwagę poświęcimy rozwojowi hodowli. A że handel zbożem był dla rolników naszych prawdziwą „bolączką” — to chyba każdy gospodarz odczuł na swojej skórze. Czy potrzeba tu opisywać warunki zbytu