Strona:Włodzimierz Bzowski - Nie rzucim ziemi zkąd nasz ród.pdf/92

Ta strona została przepisana.

stworzonego na obraz i podobieństwo Boże, a nie rodzące wyzysk marne współzawodnictwo, nie liczące się z żadnem lepszem uczuciem, ani z prawem słabszego.
Nie każdy dla siebie, lecz każdy dla wszystkich, jeden za wszystkich, wszyscy za jednego — oto hasła nieodłączne od współdzielczych stowarzyszeń, a nietylko piękne, ale i naprawdę korzystne dla najszerszego ogółu.
Kto działa, kto tworzy jakąś robotę — ten za nią odpowiada wobec wszelkich praw Boskich i ludzkich. W stowarzyszeniu współdzielczem działają wszyscy uczestnicy, każdy też z nich zosobna i wszyscy razem odpowiedzialni są za sprawy stowarzyszenia — ręczą za nie i sumieniem i majątkiem.
I właśnie — to, że wszyscy odpowiadają, daje pewność, że sprawy stowarzyszenia pójdą zupełnie pomyślnie, jeżeli tylko jacyś marni ludzie go nie opanują.
Ale zły człowiek do dobrej roboty nie przystąpi, a jeżeli, podszywając się pod uczciwość, pcha się — wszyscy będą mieli go na oku, lub wrazie dowodów jego szkodliwości — usuną go, bo odpowiadają przed światem za swoje dzieło zbiorowe, nikomu nie szkodzące, a dla wszystkich korzystne, — i sumieniem i majątkiem.
Oto są najważniejsze właściwości współdzielczych stowarzyszeń. Niektóre z nich, ta lub inna, nie są obce i innemu współdziałaniu ludzkiemu, — od kooperatywy są one wszystkie nieodłączne.
Ze wszystkiego, cośmy dotychczas mówili o rozmaitych stowarzyszeniach współdzielczych, wypływa jasno dlaczego kooperacja podnosi dobrobyt powszechny. W dziedzinie spożycia nie poprzestaje ona na ogra-