Strona:W. M. Thackeray - Pierścień i róża.djvu/54

Ta strona została uwierzytelniona.

sztalugach obraz w złotych ramach, starannie okryty płótnem. I pociągnąwszy Angelikę ku sztalugom, szybkim ruchem zerwał zeń zasłonę.

O radości niebiańska! Z ram złoconych zwierciadła wyjrzało ku Angelice odbicie jej własnego oblicza.