sposobem, ale mniej jest niebezpieczna do czytania jak historja Huma. Ho, ho! to więc historją panie się zajmują?
— Tak — odrzekła miss Róża — nie dodając wcale że to była historja przygód Faublas’a.
Innego dnia pan Crawley był bardzo zgorszony zobaczywszy w ręku siostry jakieś komedyjki francuskie. Rebeka usprawiedliwia ten wybór potrzebą przyswojenia sobie idjotyzmów francuzkich. Uwaga wydała się słuszną byłemu dyplomacie, mającemu wielkie pretensje do głębokiej znajomości języka. Rebeka wiedziała to dobrze i nie szczędziła kowplementów panu Crawley, który je mile przyjmował.
Miss Violetta miała upodobania więcej męskie i burzliwe, zupełnie różne od usposobienia jej siostry: Łazić po drzewach, wydzierać gniazda wróble, zabierać jaja ptasze, zabijać małe kurczęta, było najmilszem jej zajęciem. Nikt lepiej od niej nie znał ukrytych kątów, gdzie kury jaja znosiły; nikt zręczniej nie umiał się dobierać do słoików z konfiturami i wynajdywać co tylko było dobrego do zjedzenia. Miss Violetta była nietylko ukochanem dzieckiem papy, ale w kuchni, w stajni i na folwarku była powszechnie lubioną. Schwytana przez Rebekę na gorącym uczynku, Violetta nigdy nie była ukaraną; musiała jednak przyrzec że będzie grzeczną dziewczynką, i że przedewszystkiem będzie kochać swoją nauczycielkę. Miss Sharp ukrywała starannie wszystkie jej psoty przed matką, która wymówiłaby się z tem przed mężem, a co gorzej jeszcze, przed młodym panem Crawley. Wszystko szło dobrze, byle nie było
Strona:W. M. Thackeray - Targowisko próżności T1.djvu/130
Ta strona została uwierzytelniona.
126