Strona:W. M. Thackeray - Targowisko próżności T1.djvu/209

Ta strona została uwierzytelniona.
205

nie czuć najżywszej dla was wdzięczności. Nie, moje serce, moje życie, wszystko dla was na zawsze należy! O! miss Crawley! czyżbyś pani o mojej wdzięczności wątpiła? Ach! to za wiele! Moje zbolałe serce upada pod ciężarem tylu wzruszeń!...
Rebeka kończąc te słowa upadła na krzesło tak dramatycznie, że wszyscy obecni tej scenie byli rozczuleni widokiem jej boleści, a sir Pitt kładąc kapelusz z krepą na głowę, powiedział:
— Czy wyjdziesz za mnie lub nie, jesteś dobra dziewczyna, Becky; pamiętaj że możesz na mnie zawsze liczyć.
Baronet wyszedł, a Rebeka odetchnęła swobodniej widząc że będzie mogła jakiś czas przynajmniej ukryć przed miss Crawley swoją tajemnicę.
Otarłszy chustką oczy, miss Sharp odeszła do swego pokoju. Miss Briggs miała niezmyśloną chęć iść za nią ale powstrzymana przez Rebekę, weszła do sali jadalnej i zaczęła się kręcić około ukochanej Matyldy. Firkin, niemniej wzruszona, pobiegła czem prędzej do kuchni uwiadomić o tem co się stało wszystkich domowników męskiej i żeńskiej płci. Nakarmiwszy się do woli zdumieniem i ciekawością wywołaną w suteranach, wysłała wieczorną pocztą list do mistress Bute Crawley pasto rowej, opisując wielki wypadek, którego była naocznym świadkiem.
Któż potrafi sobie wyobrazić roskosz, jakiej doznawała zapomniana dotąd Arabella, widząc się znowu przypuszczoną do poufnej z miss Matyldą rozmowy? Obie usiłowały zgłębić tę niepojętą dla nich odmowę