kniesz się gry i wyścigów, i będziemy błogie dni pędzić w Park Lane, a w końcu odziedziczymy cały ma jątek naszej ciotki.
„Jutro będę się przechadzać jak zwykle w tem samem miejscu. Jeżeli nie będę mogła się uwolnić od towarzystwa miss Briggs, to przyjdź na objad i przynieś mi odpowiedź którą włożysz w trzeci tom Kazań Porteusza. Twoja na zawsze
R...“
Powyższy list był zaadresowany jast następuje: Miss Eliza Styles, u p. Barnet, siodlarza. Knights Brigde.
Każdy z czytelników domyślił się niewątpliwie że owa miss Styles, dawna przyjaciółka z pensji, z którą Rebeka prowadziła od pewnego czasu żywą korespodeneję — nosiła duże wąsy, mosiężne ostrogi i mundur wojskowy, pod którym łatwo poznać kapitana Rawdona Crawley.
W jaki sposób odbył się ślub Rebeki, to nie powinno nikomu wydawać się niepojętem. Któż może w samej rzeczy przeszkodzić pełnoletniemu kapitanowi do wzięcia indultu i wejścia do kościoła w towarzystwie dojrzałej już panienki? Któż nie wie że kobieta silnej woli potrafi znaleść tysiące sposobów do zrobienia tego, co sobie raz postanowiła? Tak się i w tym wypadku stało. Pewnego dnia kiedy miss Sharp poszła odwie dzić swoją przyjaciółkę Amelję Sedley, widziano jakąś młodą osobę, dziwnie do Rebeki podobną, wchodzącą