posuwali uwielbienie dla niego aż do fanatyzmu. Cokolwiekbądź miss Schwartz dawała się coraz więcej oplątać siecią czarnych wąsów.
Ta naiwna istota nie szczędziła sukni nowych, bransolet i kapeluszów, obficie piórami i kwiatami ubranych, żeby tem pewniej ściągnąć na siebie uwagę nadobnego kapitana i jego serce pozyskać. Ile razy panny Osborne ją poprosiły, śpiewała swoje trzy romanse i wygrywała warjacje z niezmordowaną wytrwałością.
Nazajutrz po rozmowie z ojcem, Jerzy odwiedził pana Schopper’a i zabawił parę godzin w Fulham, w nowem mieszkaniu państwa Sedley, zkąd przyszedł do sióstr, gdzie miał już zostać na objedzie. Panna Wir i pułkownikowa Haggistoun przewracały karty Dykcjonarza szlachty i rozmawiały z wielkiem zajęciem o herbach i o starych rodzinach szlacheckich. Miss Szwartz była w zwojej ulubionej sukni z żółtego atłasu, miała turkusowe bransolety na rękach, sporą wiązkę kwiatów i piór na głowie i niezliczoną moc pierścieni na palcach.
Jerzy wyciągnął się na sofiie w pozycji najodpowiedniajszej melancholicznemu usposobieniu zamyślonego młodziana, i igrał od niechcenia swemi brelokami. Panny Osborne nie mogły od brata ani słowa wydobyć; więc po długich i daremnych usiłowaniach zaczęły rozmawiać o strojach ostatniej mody i o recepcji dworskiej. Miss Schwartz siedziała nieruchoma z rękami symetrycznie ułożonemi na żółtej sukni i zdawała się mówić: „Patrzcie na blask tych kamieni i podziwiajcie moje bogactwa i moją urodę.“ Siostry Jerzego zachwy-
Strona:W. M. Thackeray - Targowisko próżności T1.djvu/263
Ta strona została uwierzytelniona.
259