Nie mamy prawa ganić miss Sharp za to, że postanowiła sobie zdobyć serce Józefa Sedley. Jeżeli młode panienki, chwalebną skłonnością wiedzione, zostawiają staraniom doświadczonych matek stawianie sideł na mężów, to należy nie zapominać że miss Sharp nie miała nikogo z krewnych, coby się podjął tego drażliwego obowiązku. Gdyby więc sama dla siebie nie polowała na męża, to prawdopodobnie nie znalazłaby nikogo coby się tem zająć zechciał. Cóż innego pociąga młode panny do życia światowego jeżeli nie widoki pójścia za mąż? Cóż pędzi całe te gromady do wód? Co im daje siłę tańczyć do piątej godziny z rana w najuciążliwszej porze roku? Co im daje cierpliwość do ślęczenia nad sonatą lub do wyuczenia się kilku romansów, płacąc po gwinei za lekcję najmodniejszemu i najbardziej wziętemu metrowi? Cóż je nakoniec zmusza do grania na harfie, kiedy się ma białe i kształtne ręce, do noszenia całego ogrodu kwiatów na głowie, jeżeli nie nadzieja że cały ten arsenał strzał i pocisków śmiertelnych posłuży do podbicia serca jakiego pożądanego młodego człowieka?
Co zmusza poczciwych rodziców żeby cały dom przewrócili i wydawali większą połowę dochodów na uczty, bale i na wino szampańskie? Byłażby to zupełnie bezinteresowna miłość bliźniego — albo też jedyna chęć patrzenia na szczęśliwą, pląsającą młodzież? Nie! zawsze tam jedna i taż sama pobudka — dobrze wydać za mąż córki. Podobnie jak mistress Sedley ułożyła z macierzyńską troskliwością kilkanaście projektów dla ustalenia losu Amelji, tak również Rebeka, licząc tylko
Strona:W. M. Thackeray - Targowisko próżności T1.djvu/37
Ta strona została uwierzytelniona.