Strona:W. M. Thackeray - Targowisko próżności T1.djvu/41

Ta strona została uwierzytelniona.
37

tajemnicy z tego robić nie będzie. Zresztą nie trudno było przewidzieć że pochwały, schlebiające dumie i miłości macierzyńskiej mistress Sedley, usposobią ją dobrze dla Rebeki. Matki wszędzie i zawsze są też same.
Powiedzmy Styhoraksie że jej syn Kaliban dorównywa pięknością Apollinowi, a zobaczymy że miłość własna czarownicy nie będzie na te pochwały obojętną.
Kto wie czy Józef nie schwycił w lot komplimentu Rebeki, wymówionego nie zbyt cichym głosem. Jeżeli tak było, nie dowiedział się wprawdzie nic nowego, bo sobie piękności wcale nie odmawiał, ale słowa te przyjemne słuch jego pogłaskać musiały. Cóż kiedy w ślad za tem przyszła mu inna myśl przykra, zacierająca pierwsze wrażenie: „Czy to nie żart ze strony tej dziewczyny?“ pomyślał sobie w duchu. Ta niemiła uwaga podwoiła jego zmieszanie i była powodem gwałtownego ruchu, z jakim chwycił za sznurek od dzwonka. Ochłonąwszy nieco, nasz bohater, który jak to widzieliśmy, myślał już o odwrocie, nakoniec dał się ugłaskać i został na obiedzie. Prowadząc miss Sharp do sali jadalnej, czuł się miotany niepewnością i silnie był wzruszony. — Czy myśli ona naprawdę że ja jestem piękny, czy też dla zabawki śmieje się złośliwie ze mnie? Powiedzieliśmy wyżej że Józef Sedley był próżny jak kobieta. Wiemy dobrze że młode panny odwracają to twierdzenie mówiąc o nie jednej z towarzyszek: „Próżna jak mężczyzna.“ Przyznać należy że mają zupełną słuszność. Płeć nie piękna, jest zarówno czuła na pochwały, troskliwa o strój, dumna z powodzeń, podbo-