Strona:W. M. Thackeray - Targowisko próżności T1.djvu/99

Ta strona została uwierzytelniona.
95

do ołtarza Różę, córkę Groftona z Mudbury. Nieoceniona ta połowica obdarzyła go dwiema córkami, których wychowaniem miała się zająć znana już nam dobrze miss Rebeka Sharp. Widzimy więc że nasza bohaterka będzie miała teraz daleko świetniejsze pole aniżeli w Russel-Square do rozwinięcia swoich dyplomatycznych zdolności.
List po francusku napisany do Rebeki przed jej wyjazdem z Russell Square, brzmiał jak następuje:
„Sir Pitt Crawley prie miss Sharp et ses bas gages d’être issis mardi, car je m’en vas á Crawley-la Reine demain de bonheur.

„Great Gaunt-Street.“

Pożegawszy Amelję Rebeka — zaledwie powóz ruszył — mogła się już obejść bez chustki użytej przed chwilą do ocierania łez. Główną jej myślą teraz było wyobrazić sobie jak może wyglądać baron, bo o ile sięgała pamięcią, nigdy jeszcze nie widziała nikogo coby ten tytuł nosił.
— Ciekawam — myślała sobie — czy nosi on jaki galonik albo wstążeczkę, a może to prawo wyłącznie tylko lordom służy. Zawsze jednak musi być wytwornie ubrany, a kto wie nawet czy nie nosi jakiego galowego dworskiego stroju. Włosy ma zapewne upudrowane i bogato haftowane mankiety. Wyobrażam sobie dumną postawę barona, który mnie pewnie z pogardą traktować będzie. Cóż robić, potrzeba będzie znosić cierpliwie; przynajmniej będę w wyższem towarzystwie, a nie w tem kramarskiem nieznośnem kółku?
Zwracając się myślą do Józefa i do mieszkańców