Strona:W. M. Thackeray - Targowisko próżności T2.djvu/127

Ta strona została uwierzytelniona.
123

kiedy pan Bowls wyszedł z pokoju i zamknął drzwi za sobą, rzekła:
— Miss Crawley, ja... ja umiem trochę grać w karty. Grywałam... czasem... z biednym, kochanym ojcem moim.
— Chodź tutaj, niech cię pocałuję! Chodź tutaj, niech cię pocałuję natychmiast, droga poczciwa duszyczko moja! zawołała panna Crawley w zachwyceniu, a kiedy pan Pitt pojawił się w pokoju ze swoją broszurą w ręku, zastał ciotkę i narzeczona we wzajemnych uściskach. Jak ta biedna lady Joanna rumieniła się przez cały wieczór!

∗             ∗

Nie należy wyobrażać sobie jakoby zabiegi pana Pitta Crawley uszły baczności drogich jego krewnych, na probostwie w Queens Crawley. Hrabstwa Hampshire i Sussex sąsiadują z sobą bardzo blisko, a w ostatnim z nich pani Butte Crawley miała przyjaciół, którzy nie omieszkali donieść jej o wszystkiem, i więcej niż o wszystkiem co się działo w domu panny Crawley w Brighton. Pitt przesiadywał tam coraz pilniej. Całemi mięsiącami nie było go w Crawley Hall gdzie obrzydliwy jego papa spędzał czas w wyłącznem towarzystwie butelki z rumem i rodziny Horrocksów. Powodzenie Pitta wprawiało rodzinę pastora we wściekłość, a pani Butte żałowała coraz mocniej — choć coraz mniej przyznawała się do tego — że obraziła pannę Briggs, że okazała się dumną i skąpą wobec Bowlsa i Firkinównej, że w skutek tego nie miała w domu panny Crawley nikogo, coby jej doniósł o tem, co się tam działo.