Strona:W. M. Thackeray - Targowisko próżności T2.djvu/166

Ta strona została uwierzytelniona.
162

mowy był dla niego stracony, bo nie rozumiał dobrze po francusku i nieraz zadawał sobie pytanie co za przyjemność lub korzyść dla żony z tych dygań po całych nocach przed księżnemi, margrabinami itp. Z tych powodów pozwolił Rebece udawać się samej na podobne przyjęcia i wieczory, sam zaś z przyjaciółmi swego wyboru oddawał się rozrywkom, jakie lubił.
Kiedy się mówi o pewnych osobach że żyją bez grosza dochodu — po książęcemu, wyrazy bez grosza znaczą iż sposób ich życia jest zagadkowy i nie wiadomo jak im się udaje wystarczyć na wydatki domowe. Pułkownik nasz, naprzykład, miał szczególniejszy dar do wszystkich gier hazardowych; ciągle prawie trzymał w ręku karty, kubek od kości lub kij bilardowy, ciągle zajmowanie się grą nadało mu niesłychaną wyższość nad tymi, którzy w grze szukali tylko rozrywki. Kij bilardowy tak jak pendzel, floret lub skrzypce wymaga specyjalnych i głębokich studjów. Prócz natchnienia, talenty te, ażeby w nich celować wymagają ogromnej pracy, wytrwałości i pilności — słowem wprawy ustawicznej.
Crawley nie był zwykłym lubownikiem, ale mistrzem pierwszorzędnym na bilardzie. Kiedy czasem nieszczęście go prześladowało, i zakładano się przeciw niemu, potrafił, jak jenerał, którego genjusz wzmaga się w obec niebezpieczeństwa, zręcznością i śmiałością przywrócić równowagę szans i najmniej spodziewanemi bilami zapewnić sobie wygranę, ku wielkiemu zadziwieniu tych, co go pierwszy raz grającego widzieli. Ci zaś, co go znali, dobrze się zastanawiać musieli,