Strona:W. M. Thackeray - Targowisko próżności T2.djvu/253

Ta strona została uwierzytelniona.
249

prawo o tem mówić, to przynajmniej nie ciotka Butte, która chce wydać Katę za młodego Hooper’a, syna handlarza win, i najusilniej nalegała na niego żeby go ściągnąć do plebanji i do stanu duchownego namówić.
— Nie dziwiłabym się gdyby lady Southdown wyjechała natychmiast; uważałaś jakie piorunujące spojrzenia ciskała na Rebekę.
— Co do mnie, nie bardzobym się za to gniewała; toby mnie uwolniło od czytania „Praczki z Finchley-Common“.
To mówięc Violetta przeszła przez korytarz prowadzący do pokoju, gdzie był ustawiony katafalk i obie siostry weszły do sali jadalnej, gdzie całe towarzystwo na odgłos dzwonka zebrało się do objadu.
Podczas przytoczonej powyżej rozmowy lady Joanna zaprowadziła Rebekę do przeznaczonych dla niej pokojów. Wszędzie tu panował porządek a nawet i komfort przez nowego właściciela domu wprowadzony. Skromne pakunki p. Rawdon wniesiono do sypialnego pokoju. Lady Joanna pomogła uprzejmie bratowej zdjąć burnus i kapelusz, poczem zapytała czy jej czego nie potrzeba?
— Trzeba przyznać że nie przybiera z nami tonów wielkiej pani i nie zapomina że była kiedyś naszą guwernantką.
— O i jakżeby nie! Niczego tak nie pragnę jak zobaczyć twoje kochane dziatki, odpowiedziała czule Rebeka.
Obie matki zamieniły spojrzenia pełne macierzyńskiej miłości i trzymając się za ręce wyszły z pokoju.