Strona:W. M. Thackeray - Targowisko próżności T3.djvu/262

Ta strona została uwierzytelniona.
258

Wkrótce nasi podróżni otrzymali zaproszenie na objad do dworu, potem posypały się wizyty najznakomitszych dam z towarzystwa, które odwidzały mistress Osborne; ponieważ zaś każda z nich, choćby najuboższa, miała co najmniej tytuł baronowej, Józef zatem był w siódmem niebie. Pisał on do jednego ze swoich znajomych w klubie że w niemczech umieją poznać się na ludziach i mają należne względy i po ważanie dla kompanji Indyjskiej. Dodawał nadto że obiecał hrabiemu Sahlüsselbach nauczyć go polowania na dziki tak jak się to w Indjach odbywa, i zakończył tem że nigdy w życiu nie zdarzyło mu się spotkać tak miłych i ugrzecznionych ludzi jak dostojni przyjaciele jego: JJ. WW. książę i księżna.
Emmy była także przedstawioną u dworu, gdzie swojemi wdziękami zachwyciła nietylko JJ. ks. Moście, ale i całe ich otoczenie. Wsparta na ramieniu brata, prześlicznie wyglądała w sukni z krepy różowej i w djamentach, żałoba bowiem sprzeciwia się dworskiej etykiecie, o zachwycie majora byłoby zbytecznem. Nie widział on nigdy Amelji w strojach balowych, nic więc dziwnego jeżeli przysięgał że Emmy nie wygląda więcej jak na lat dwadzieścia pięć.
Amelja tańczyła polonesa z pułkownikiem Dobbin, Józef miał zaszczyt służyć do tańca pani hrabinie Schlüselbach. Była to stara kobieta z szynjonem puszyste mi piórami pokrytym, ale licząca w swoim rodzie szesnaście szlachetnych pokoleń i koligacje z wszystkiemi prawie panującemi rodzinami w Niemczech.
Pupernikel leży w pięknej dolinie, użyźnionej wo-