Strona:W. M. Thackeray - Targowisko próżności T3.djvu/7

Ta strona została uwierzytelniona.




I.
Gaunt-House.

Czytelnik przypomina sobie zapewne że hotel lorda Steyne w Londynie wznosi się przy Graunt-Square, w miejscu do którego dochodzi ulica tejże nazwy, dokąd odprowadziliśmy niegdyś Rebekę, kiedy jako nauczycielka weszła po raz pierwszy do domu nieboszczyka baroneta. Ogród cienisty zajmuje cały prawie plac zwany Gaunt-Square, a w środku ogrodu otoczonego żelaznemi sztachetami — przez które zawsze widać nieszczęśliwe guwernantki z blademi dziećmi — wznosi się bronzowy posąg lorda Gaunt, w rzymskim stroju, bohatera poległego w bitwie pod Minden. Z trzech stron placu piętrzą się ciemne domy; patrząc na nie zdawałoby się że światło do tych smutnych pomieszkań niechętnie zagląda. Nie widać tu już, jak dawniej, służby galonowanej; znikła razem z dawną gościnnością i dawnymi mieszkańcami. Mosiężne blachy z nazwiskami bankierów, dentystów, lekarzy, przymysłowców itp. pokrywają dziś drzwi tych starych siedzib. Widok to tak mało powabny jak i hotel lorda Steyne, zajmujący całą długość czwartego boku prostokąta, i zamykający plac, o którym dopiero mówiliśmy.
Pałac lorda Steyne swoją zewnętrzną budową nie