Ta strona została uwierzytelniona.
Lose, fassliche Geberden Können mich verführen; Lieber will ich schlechter werden, Als mich ennuyiren! Goethe. — Das Publicum. |
— Dziń-dziliń! — zabrzmiało w aparacie.
Młody i przystojny blondyn, zajęty właśnie pisaniem, podniósł głowę, nie rad, że mu przerywają pilną robotę. Odłożywszy na bok pióro, pocisnął guzik odpowiedni.
W polu elektro-telefonoskopu, naprzeciwko biurka, przy którem siedział, zarysowała się postać chudej, czterdziestoletniej może blondynki, ubranej pretensyonalnie, lecz bez smaku.
Gruba warstwa szminki, leżąca na zwiędłej twarzy, oczy tuszem podczernione i starannie utrefiona grzywka, wichrząca się nad pomarszczonem czołem, świadczyły, że osóbka ta nie chce jeszcze zerwać z dyabłem, jakkolwiek poważne latka dzwonią już na Anioł-Pański.