powiedzieć kilka słów o magnetyzmie i tak zwanem poddawaniu myśli, czyli suggestyi. Chodzi mi bowiem o to, by wytłómaczyć łaskawym czytelnikom, na czem się opierała ta świetna instytucya, którą w r. 1993 zarządzał doktor Ochorowicz, a która, jak już wiemy, oddawała synom XX w., zamierzającym wstąpić w stan małżeński, usługi tak cenne i znakomite.
Nie potrzebuję, zda mi się, tutaj wykładać teoryi myślowego poddawania na odległość. Już pod koniec XIX wieku wiedziała każda pensyonarka, że myśleniu towarzyszy pewien objaw dynamiczny, pewien w mózgu się odbywający ruch drobinkowy, który się wcale nie ogranicza na ognisko, ani też na ustrój, gdzie wziął początek, lecz promieniuje na zewnątrz i płynie tak, jak wogóle każdy inny ruch, na falach eteru w nieskończoność. Prąd ten, natrafiwszy na mózg pokrewnie nastrojony, wznieci tam, na zasadzie prawa transmisyi, podobny ruch drobinkowy; ten zaś, drgając w mózgu, odtworzy w nim, zgodnie z prawem powrotnego przeobrażenia, tę samą myśl, która towarzyszyła jego poczęciu.
Wędrówki te, transmisye, indukcye, powrotne przemiany i odtworzenia nie leżą wcale w dziedzinie niebieskich migdałów i naukowej operetki, lecz są wynikiem ogólnego, przyrodą
Strona:W XX wieku.djvu/066
Ta strona została uwierzytelniona.