Dotkliwie nie tylko jakościowo, ale i ilościowo odbił się kryzys lat ostatnich na polskiej książce. Liczba wydawców niezwykle zmalała. Rynek księgarski został zaśmiecony nie tylko produktem bezwartościowym (Hintertreppenliteratur), ale również zdemoralizowany periodycznymi wysprzedażami często wartościowych książek, oddawanych za bezcen w »tanich tygodniach«.
Po każdym takim »tanim tygodniu« księgarnie świeciły pustkami, bo niewielka czytająca u nas publiczność wstrzymywała się na długo, by znów zaczekać na »tani tydzień« i kupować »książkę za bezcen«.
Dawne przedwojenne firmy nakładowe zachwiały się i zawiodły. Powodem tego była masowa produkcja licznych książek, sprzedawanych za wartość papieru w koszach i kramach. Niemało przyczynił się do tego kryzys drukarski. Polska ustawa przemysłowa, ochraniająca koncesją przemysł kominiarski, otworzyła na ścieżaj drogę drobnej produkcji drukarskiej, która teraz nie podlegała żadnemu cenzusowi ani potrzebie fachowego wykształcenia. Każdy mógł otworzyć drukarnię. Toteż niefachowy speku-
Strona:Wacław Anczyc - O książce polskiej obecnej słów kilka.djvu/5
Ta strona została uwierzytelniona.