Strona:Wacław Filochowski - Przez kraj duchów i zwierząt.djvu/42

Ta strona została przepisana.

fort, poczucie umiaru w wystawie sprzętów, wszędzie zamiłowanie do rzeczy pięknych.

Niebawem już służący wnosi ogromną tacę z całą alchemją rozkoszy, jaką dać może zdrożonemu tułaczowi doskonale w szczegółach sharmonizowane śniadanie. Wionął bukiet barw i aromatów, zaśpiewało srebro i porcelana. Gospodarz (co znaczy świetna tresura towarzyska!), choć niewątpliwie spożył już dziś ranny swój posiłek, mimo to jednak z wdziękiem towarzyszył mi w połykaniu arcydzieł kuchni i cukierni.

Gdy po śniadaniu zadymiły w szczękach naszych faje, Kuleszak zapytał, czy moglibyśmy „przystąpić do rzeczy“.

Nie trudno się domyśleć, że mnie, jako wplątanemu w bezczelną mistyfikację, narazie bez wyjścia, też śpieszno było do zawarcia znajomości z położeniem.

— Sprawa, która zmusiła mię do poproszenia panów o pomoc, w treściwym skrócie tak by się przedstawiała: od paru miesięcy, to jest od czasu, kiedy z wiosną tutaj przeniosłem się na dłuższy pobyt z Zakopanego, willa moja stała się areną zjawisk, nietylko zagadkowych, zagadkowość bowiem może mieć posmaczek nawet pożądany, ale zjawisk przedewszystkiem wysoce nieprzyjemnych. Zgóry nadmieniam, że służba moja, wypróbowanej wierności i innych zalet charakteru, udziału w całej tej historji nie bierze. Zresztą ani lokajowi nie zależy na noszeniu mego fraka, jako, że posiada własny, notabene londyński, ani też kucharzowi, bo i tego pana wyposażyłem w stroje wieczorowe — jest to jedyny sposób zabezpieczenia się przed wspólnotą odzieży. Murzyn — szofer, oraz ogrodnik, wzór religijnego