— To jednakże przeszło nieco granice... ja na coś podobnego nie mogę pozwolić... ja muszę się oprzeć... jutro... dziś jeszcze wyjedziemy!... Wogóle mój przyjazd był tu zbytecznym...
— Mon pauvre, nie rób sobie wyrzutów — bo to mnie boli! Fatalność, nic, tylko prosta fatalność... Marie nie ma doświadczenia, brak jej obycia — nie posądzam jej o nic zdrożnego, lecz tylko o nierozwagę. Nie umie się ruszyć, aby nie dać powodu do komentarzy... wczorajsza rozmowa babki z wnukiem!...
— Jak rozmowa?...
— Nie przejmuj się! Drobiazgi! Między nami niech zostanie, zaścianek... tylko zaścianek... Nieboszczyk starosta cholewami i wylotami chciał już dowodzić na salonach u księcia generał swych ambicyj szlacheckich, a rankoru do najlepszego z królów... za to, że nie miał serca do juchtu. Przykład z rodzica odzywa się w dziecku. Trzeba czasu, wpływu, baczenia, aby dziecko uhodować! Ale — i nie trzeba sprawy lekceważyć... wywieziesz ją, utemperujesz!... No to przejdzie!...
Księżna urwała nagle, z przerażeniem spostrzegłszy, że szambelan dygocze jak w febrze:
— Boże! Ja ciebie zmartwiłam!... Ależ nie bierz znów tego tak bardzo do serca!... Czas... wpływ uleczy niejedno. Cóż ona winna... Wychowanie!... Przypomnij sobie, już o starościnie rozmaicie mówiono... a gdyby nie protekcya księcia generała ziem podolskich... kto wie, czyby starostwo było... Mój Anastazy, uspokój się — irytacya może ci zaszkodzić!... Z niejednem trzeba się w twojem położeniu pogodzić! Ma parole... spotkałam Gorajskiego przed chwilą... więc musieli tylko widzieć się!... Kto wie, może i nie rozmawiali ze sobą!... Już ja wybadam Żanetkę... tylko, proszę cię...
Strona:Wacław Gąsiorowski - Pani Walewska 01.djvu/73
Ta strona została skorygowana.