Strona:Wacław Niezabitowski - Ostatni na ziemi.djvu/246

Ta strona została skorygowana.

bardziej oddalonym od słońca w naszym układzie planetarnym jest Neptun. Na to, aby obiec naokoło słońca potrzebuje on stu sześćdziesięciu czterech lat i bezmała trzystu dni. Od dłuższego już czasu astronomowie zauważyli, że poczyna on coraz bardziej zdecydowanie zwracać z drogi, którą biegł dotychczas.
— Rzec można... z drogi obowiązku! — zaśmiała się lekko Daisy. — Okazuje się więc, że nietylko ludzie, lecz i gwiazdy bywają czasami lekkomyślne!
— Właśnie! — podchwycił wesoło. — Spostrzeżenie było, naturalnie, tak ciekawem, że cały szereg uczonych począł łamać sobie głowy nad wykryciem przyczyny tego, jak pani trafnie określiła, lekkomyślnego zachowywania się szacownego planety. Po długich dociekaniach i wielu hipotezach astronomowie doszli do wniosku, że działać tu tylko może wpływ jakiegoś nowego ciała niebieskiego, które pojawiło się na widowni. Źle mówię... nie pojawiło, gdyż jeszcze dotąd jest niewidocznem dla szkieł ziemskich teleskopów. Określono jednak jego miejsce szczegółowo i przezwano je „Hadesem“...
— Zły omen dla nas ma ta nazwa! — przerwała mu ze śmiechem. — A nuż ten