Strona:Wacław Sieroszewski - 12 lat w kraju Jakutów.djvu/111

Ta strona została skorygowana.
VII. Posiadłości i zaludnienie.

„Stada ptasie w krajach południowych zwołały wielką naradę. — „W naszej ojczyźnie — powiedziały — lato jest suche i gorące, woda wysycha, jaja gniją i umierają. Wybierzmy więc naczelnika i wyślemy go na północ, szukać ziem nowych!“... Naradziły się i wybrały orła białogłowa. — „Tyś latawiec, wypoczywający w miejsach suchych i bezwodnych, ty karmisz się ptastwem i czworonogami. Tyś najtęższy wzrostem i rozumem... Ty leć!!“ Pożegnał się białogłów z panią-żoną, z dziećmi i odleciał, rzucając na ziemię cień czarny...“ Gdy po powrocie białogłów okazuje się przebiegłym kłamcą i krętaczem, wtedy sejm ptasi wybiera na przewódcę orła królewskiego i pod jego wodzą odlatuje na nowe miejsca. Tak jedna z bajek jakuckich opisuje historyę wychodźtwa. Myślę, iż jest ona dość prawdziwą. Już z tego względu, że jakuci prowadzili ze sobą stada bydła, wnioskować można, że szli znacznymi oddziałami.
Bardzo być może, iż wędrówka ich trwała dość długo, że w miejscowościach dogodnych, jak stepy Wiercholeńskie, zatrzymywali się po kilka nawet kikanaście lat i ztamtąd posyłali gońców na wywiady. Musieli się